Czy będąc menedżerem nie utracę kontroli, kiedy postawię na delegowanie uprawnień? – Zastanawiasz się czasem nad odpowiedzią na tak postawione pytanie?
Delegowanie uprawnień nie jest grą zerojedynkową
Kiedy menedżer myśli o tym, by pozwolić zespołowi na samoorganizację, to czasem traktuje delegowanie jako działanie zerojedynkowe (Deleguję / Nie deleguję). Kwestia jest bardziej złożona.
Wielu menedżerów rozumie, że rolą rozproszenia kontroli w organizacji jest przekazanie uprawnień i odpowiedzialności pracownikom, jednocześnie zwiększając ich motywację.
Jak delegować i co z tym pokerem?
Kiedy prowadzę wraz Marek Naumiuk warsztat „Skuteczny i nowoczesny menedżer” (mam ochotę skrócić ten tytuł do „Zwinny menedżer”), to w moduł o rozproszonej kontroli prowadzę w następujący sposób:
- Zapraszam uczestników do dyskusji, czy można całkowicie zrezygnować z hierarchii w firmie i zapisuję wnioski z tej dyskusji.
- Pokazuję, jakie są zasady przekazywania uprawnień pracownikom i jak menedżer (z zespołem) może określać granice upełnomocnienia.
- Pokazuję, jakie są poziomy delegowania, a ściślej rozproszenia kontroli i omawiam siedem poziomów delegowania.
- Zapraszam uczestników warsztatu do ćwiczenia, które pokazuje jak ustalać poziom delegowania różnych zadań i decyzji w zespole z wykorzystaniem kart Delegation Poker.
- Pokazuję uczestnikom jak korzystać z prostego narzędzia, do omawiania poziomu delegowania pomiędzy menedżerem a zespołem – tablicę delegowania.
Podsumowanie
Uczestnicy moich warsztatów potwierdzają, że dzięki uzyskanej wiedzy i narzędziom potrafią dopasować poziom delegowania do rodzaju decyzji lub zadania i nie obawiają się o utratę kontroli.
A według Ciebie, warto rozwijać kompetencje rozpraszania kontroli w firmie ponad „Ja to zrobię” / „Ty to zrobisz”
Jeśli tak, to zapraszam na warsztat: NOWOCZESNY I SKUTECZNY MENEDŻER.