Zdarzyło się podczas warsztatów – słowo o motywacji

Jakiś czas temu prowadziłem warsztat dwudniowy dla menadżerów.

Program warsztatu wcześniej miałem ustalony i potwierdzony.

Niezależnie od tego mam w zwyczaju jeszcze dopytać o potrzeby uczestników.

SOS

I tu padło hasło MOTYWACJA – tego nie było w programie.

A ponieważ to ja jestem dla uczestników nie oni dla mnie to motywacja znalazła się drugiego dnia.

Problem

Okazało się, że moi uczestnicy zmagają się z niskim poziomem motywacji swoich podwładnych i jednocześnie wskazali ograniczenia jakie mają jeśli chodzi o system premiowy.

Zmiana w programie

Drugi dzień warsztatów zaczęliśmy od dyskusji o co chodzi z tą motywacją.

Pierwszy praktyczny podział

Szybko doszliśmy do prostego podziału: finansowa i pozafinansowa. A skoro na finansową nie mają wpływu to skierowałem ich na pozafinansową.

To ich zaciekawiło.

Lewin wiecznie aktualny

Na początek pokazałem im wzór K. Lewina, który pokazuje, że ludzkie zachowanie to funkcja jego charakteru i środowiska w którym funkcjonuje.

I znowu drogą eliminacji doszliśmy do wniosku, że charakteru pracowników nie mogą zmienić a na środowisko mają wpływ.

Moving Motivators

Przedstawiłem im 10 czynników motywacji wewnętrznej i rozdałem specjalne karty (Moving Motivators)

Poprosiłem aby każdy uczestnik ułożył z kart własną hierarchię motywatorów a następnie zaznaczył, który czynnik ma zaspokojony a który nie, który jest neutralny.

Wszystko się zgadzało. Pozostało tylko dowiedzieć się jaką hierarchię motywatorów mają podwładni i czy te najważniejsze są zaspokojone.

I tym zajęliśmy się w dalszej części.

Wynik

Na koniec wszyscy moi uczestnicy mieli gotowy plan.

Przewrotnie zapytam: czy są miejsca gdzie motywacja wewnętrzna działa?

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *